[aeolina]

Witam sie ladnie. Jestem posiadaczka Forda Focusa Combi i od jakiegos czasu zmuszona jestem radzic sobie sama z tym,co dla wiekszosci facetow jest bulka z maslem ...
Z gory uprzedzam, ze na forum jest od 5 minut ... wiec przepraszam za zamieszaczenie tego posta tutaj a nie gdzie indziej. Nie ukrywam, iz szukam pomocy, wskazowki stad obecnosc "baby na takowym forum" .Jak wspomnialam mam forda focusa combi z 2007 z przed liftingu w deaselu 1.8 i 115 koni mech. Na liczniku 213 tys z hakiem...
Dwa dni temu zatankowalam na lotosie deasla arkt.do -32 stop... i po przejechaniu ok10 km zaczely sie jaja :-(
W skrocie :
Kontrolek brak -nic sie nie swieci co wskazywaloby jakakolwiek usterke,
Mocy nie stracil
Nie wyje, nie dzwoni,
TYLKO kopci na siwo i kapie (chyba) olej z rury wydechowej
I jak odkrece wlot oleju to "parcha"i "pluje" wiec jest cisnienie...ale puki co nie widze zeby olej bral...po za tym czysto sucho ...a i pecherzykow w zbiorniku wyrownawczym brak ...
Paliwo bylo chrzone olejem opalowym albo innym gownem czy moze turbina poszla ... ??? Jesli ktos ma jakos pomysl bardzo prosze o wskazowki