płyn do układu wspomagania: zielony ale minerał czy syntetyk bo ford namieszał
witajcie,przed chwila wyjąłem i wyczyściłem sobie zbiorniczek układu wspomagania bo mam eszcze ten stary (mondeo z 2010 r z maja) wiec wymyłem go i wypłukałem benzyną ekstrakacyjną, bo samego filterka nei da sie tam wyjąć.
przy demontażu wyleciał mi trochę płynu z węża więc musiałem uzupełnic potem ok 200 ml i tu zaczynaja sie moje dylematy:
w układzie mam zielony płyn
dzwoniłem do forda i podali mi ze jest to mineralny płyn zielony o normie :WSS-M2C204-A2 podałem dane w sklepie i sprzedawca dał mi zamiennik febi :mineralny zielony o kodzie 06162...dolałem brakująca częśc-czyli ok 200ml do zbiorniczka
ale dla pewności po zakończeniu operacji zajrzałem do neta i trochę sie zdziwiłem..
wg opisu to :mineralny płyn o parametrach synetycznego, spełniajacy normy opla i bmw...ale także mieszalny z 06161 i całkowicie z nim06161 zamienny-taki opis na jednej z aukcji znalazłem...
a zamiennikiem tego fordowskiego płynu jest febi 06161
06161 wg normy jest zamiennikiem tego fordowskiego oryginału ale to dla od miany olej syntetyczny a nie mineralny...
poczytałem na forum mondeo i innych pokrewnych w tym temacie i generalnie ford duzo mieszała z tymi olejami i ich kolorami...ale wychodzi generalnie ze w fordach z pompa mechaniczną -a ja chyba włąsnie taką taka mam bo mam napęd paskiem -powinien byc olej mineralny ...a w elektrycznych pompach syntetyczny.
w serwisie forda po moim VInie tez powiedzieli ze powinien tam byc minerał...
to juz całkiem zgłupiałem co tam powinno byc wlane właściwie?
i czy jesli faktycznie mam układ zalany syntetycznym zielonym płynem forda a dolałem do niego ok 200 ml tego zielonego minerału to czy pompa i układ przeżyję?
__________________
było mk1, mk3 teraz mk4- wszystko combi
|