Cytat:
to sprawdź w oplu ile kosztuje roczna licencja na system oncall. bo importer daje rok w cenie auta, a nie dożywocie.
|
350 PLN/rok lub 35 PLN/m-c. Ale jak nie zapłacimy to przestanie działać połączenie z konsultantem onStar, sprawdzanie poziomu paliwa przez aplikację w smartfonie czy lokalizacja pojazdu przez stronę WWW itp. Natomiast sam samochód zadzwoni na 112 w razie czego. Czyli nadal lepiej jak w Fordzie bo nie musimy mieć sparowanego telefonu. Co prawda jak zapłacimy Oplowi czy GM to połączy się z nami konsultant mówiący po polsku i to jemu powiemy (o ile będziemy w stanie) co się dzieje w aucie. A oni sobie już powiadomią np. węgierskie pogotowie. A jak nie zapłacimy to w Oplu podobnie jak w Fordzie usłyszymy głos węgierskiego dyspozytora. I weź tu człowieku kombinuj w w szoku...
Bump:
Cytat:
Dlatego znacznie tańsze są stare i sprawdzone rozwiązania. Moje auta w przypadku kolizji wydają charakterystyczny odgłos darcia blachy i puszczają kłęby gryzącego dymu... i to nawet z rozwalonym akumulatorem.
|
Odgłos bardzo pomaga, zwłaszcza gdy kierowca w samochodzie jest nieprzytomny. A wypadek wydarzył się na jakimś odludziu. A nawet może być środek dnia, autostrada pełna ludzi, przez wiele minut nikt nie zadzwoni na pogotowie bo przecież tylu ludzi wokół to pewnie ktoś inny już to zrobił - takie sytuacje się niestety zdarzają.