Odp: Mandat pod koniec leasingu niejasna sytuacja
Czekaj spokojnie, jak już dojdą ładu i wyślą żonie zapytanie czy w danym dniu użytkowała pojazd (inaczej nie mogą), to grzecznie się przyzna i stówkę zapłaci.
p.s.
Żeby SM dała cokolwiek do Sądu, musi ustalić sprawcę, oświadczenie leasingodawcy nie ma tu żadnego znaczenia. Żona musi się przyznać.
|