90tomash

Wracam z problemem. Fiesta 1.4 16v 2005.
Jakiś czas temu pisałem o tym że miałem tak że raz na jakiś czas auto jakby nie chciało zapalić, tzn przekręcam kluczyk i w momencie kiedy normalnie auto chce zapalić słychać tylko próbę takie charakterystyczne brzmienie, po powrocie do pozycji 0 i ponownym zapaleniu jest zazwyczaj ok.
Minęło 2 tyg mniej więcej, po kilkunastu razach kiedy używałem auta i było ok, dziś po przejechaniu 25 km (2 razy w tym czasie gasiłem auto), po godzinnym postoju auto nie chce zapalić, ale tym razem kluczyk trzymałem do końca i po 3-4 sekundach samochód zapalił. Ponowiłem próbe, było to samo ale zapalił, za 3 raz zapalił na tzw strzała.

Wrzucałem zdjęcie z "testu " akumulatora, gdzie mam 74 % sprawności Aku, napiecie 13.28 na zgaszonym silniku, po 5 minutach.
Pytałem się mechanika ale mówił że wg nie to nie jest problem akumulatora.
Aaaa i też dokrecilem klemy w Aku, można było zrobić to swobodnie .
Auto ma 209 tys
Wymiany:

204998 km
olej + filtry
207537 km
Świece
Kompletny Wydech

Przepustnica, silnik krokowy, akumulator