Fajnie się czyta posty typu "po co komuś mocny silnik"
Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.
Wróciłem właśnie z wojaży w ojczyźnie Forda i kilka spostrzeżeń po przejechaniu około 1000 km:
1. Mustangów i Rangerów 2x więcej niż Mondeo
2 Focusa nie widziałem ani jednego
3. Toyota rządzi - jest tego pełno - najwięcej oczywiście Camry
Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.
4. Na drogach kultura niesamowita - 500 km na Interstate i wyprzedziło mnie może 30 aut - wszyscy jadą zgodnie z przepisami mimo że średnio pod maską 3 litry i więcej
5. Ujeżdżałem Nissana Maximę 3.5 V6 - zakochałem się w tym aucie - wykończenie, komfort jazdy położył na łopatki
A teraz jeszcze raz o dużych silnikach.
Ja wiem że jesteśmy na kontynencie gdzie pierwsze pytanie w salonie to "ile pali" ale nie róbmy z siebie pederastów jak mówił Max w Seksmisji.
Nikt, ale to nikt na świecie nie udowodni mi że komfort jazdy z kosiarką 1.0 - a nawet 2.0 jest lepszy niż z V6 czy V8 pod maską. Sorry, taki mamy klimat. Jak ktoś będzie mi wciskał że mniejszy silnik jest lepszy to go wyślę do Tworek.
Pełne tankowanie to około 45 dolców czyli 150 zł - ja nawet nie wiem ile ta Maxima spaliła bo mnie nie obchodziło. Ktoś powie że paliwo tanie to można jeździć HEMI 5.7 litra ale to nie zmienia faktu że komfort = większy silnik niezależnie od ceny paliwa.
Miałem wrażenie że na co drugiej stacji benzynowej nie ma w ogóle dizla - są 3 rodzaje benzyny ale nie ma ropy. A u nas dalej będziemy wałkować temat że 2.0 tdci jest oszczędne ale kogo to obchodzi ? Miłego dnia
Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.