[edmun]

Rozumiem że o tej tendecji to do mnie i że nie zauważam?
Uwierz mi - zauważyłem naprawdę sporo. Sporo dróg którymi naprawdę się przyjemnie jedzie,
ale mówimy o drogach które się wylicza na palcach. Mówimy o "sukcesie" jak są otwierane dwupasmowe drogi szybkiego ruchu,
kiedy dwupasmowe na dzień dzisiejszy już są "wąskim pasmem".

I tak - 10-15 lat temu wyborem było: czy lecimy na skróty gdzieś tam bo znamy skrót
i zawieszenie i pasażerowie wybaczą stan nawierzchni czy będziemy się turlać krajówką.
15 lat później zastanawiamy się, czy lecieć dookoła na jakiś tam kawałek autostrady (niejednokrotnie płatny) żeby nie lecieć krajówką.
Tylko przykre jest, że planowanie w Polsce jest na stan obecny,
a nie z wyprzedzeniem na to, co jest potrzebne już jutro czy za tydzień czy za 2 lata.
Wystarczy mi A4 i przejazd Zgorzelec > Kraków, wystraczy mi z Krakowa zjechać na Zakopane
(choć nie ukrywam, że czytam na codzień newsy i nie mogę się doczekać żeby zobaczyć jak to dzisiaj wyglądam).
Źle odczytujesz moją wypowiedź. Ja nie narzekam. Ja stwierdzam fakt, że to co uważasz za sukces (kilka autostrad)
ja widzę jako "tylko dwupasmowe w 2018-2019 roku?!".
Inny punkt widzenia ok?

Jako przykład.
W momencie jak latam po Anglii w te i wewte i nagle z trzech pasów robią mi się dwa pasy, to dla mnie to jest "zwężka".
W Polsce jest to "super". Więc jak wspomniałem - ja widzę postęp w Polsce, ale ja nie widzę myślenia przyszłościowego żeby jak już stawiać,
to robić od razu trzy. A nie stawiać po dwa pasy, a potem robić zamykanie pasów i "remonty",
bo trzeba poszerzyć, coś dołożyć, może jeszcze jeden pas.
Zanim w Polsce podokładają tak potrzebny trzeci pas, to trzeba będzie myśleć o czwartym.
Tak - wiem - wciąż u nas jest lepiej niż np. w Rosji czy na Ukrainie, ale kurcze nie spoczywają na laurach że:
mamy autostrady, jest ok.....

P.S. Jak chcesz przetestować swą cierpliwość, hamulce i patrzyć jak średnie spalanie idzie w piach, to polecam trasę Wrocław>Kłodzko.