Witam,
Mam kombi MK3 95 KM.
Przechodzę również przez ścieżkę naprawy wtrysków i na obecnym etapie wyniki dupy nie urywają.
Historia była następująca.
Pracował nierówno, klekotał i czasem brykał na jeździe pod lekką górkę na 4,5 biegu.
Ostatnio już poszło grubiej i podczas wyjazdu z rodziną wyrzucił mi komunikat "Awaria silnika. Konieczny natychmiastowy serwis." (zjechałem z trasy i sprawdziłem jeszcze w instrukcji że jeżeli komunikat jest na pomarańczowo to można jechać ale nigdzie daleko).
Zjechałem do Norauto i zczytalli mi błędy i wyszło że nieprawidłowa praca wtrysków.
Wtrysk numer 3 dawkował wyrażnie więcej niż pozostałe 1,2 i 4 (jeżeli dobrze pamiętam to ilość była 1,4 a reszta w okolicy 0,
Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum..
Oddałem do warsztatu, który niby specjalizuje się w Fordach i tutaj już nie będę opisywał całej ścieżki bo mam lekkiego w****a na szefa tego zakładu ale ostatecznie kupiłem dwa nowe wtryski.
Wtryski w moim fordzie są piezoelektryczne (myślę że wszyscy takie macie) w tym typie silnika.
W serwisie autoryzowanym Forda dowiedziałem się że wymieniają wtrsyki również pojedynczo w zależności od tego ile stwierdzą że jest wadliwych.
Więc nie jest to raczej prawda że konieczne trzeba wymieniać wszystkie 4 na raz.
W autryzowanym Fordzie w Gdyni również dają dwie opcje nowe i regenrowane.
I tutaj uwaga dwa regenerowane wtryski z robociną (niezbyt skomplikowaną umówmy się) 5400 zł a oryginalne 7000 zł.
Więc oczywiście grzecznie wróciłem do warsztatu i już wtedy nowe wtryski wydawały mi się dużo tańsze.
Kupiłem na allegro dwa nowe od sprzedawcy z Bydgoszczy za 730 zł/szt. zszedł do 700 zł. Jak przyszły i otworzyłem to wyglądały na nowe ale niestety takie srebrne opakowania były otwarte więc sie lekko zaniepokoiłem.
Zadzowniłem ale przekonują że otworzyli bo potrzebowali numery wtrysków spisać do gwarancji. Mają mnóstwo pozytywanych komentarzy więc nie mam podstaw nie wierzyć.
Wczoraj zawiozłem zamaontowali w 3 i 4 cylindrze, zaprogramowali, odpowietrzyli, wymieniliśmy filtr powietrza.
I dzisiaj dzwonią, że silnik ma więcej mocy, nie wywala błedów ale klekocze.
I tak dzisiaj odebrałem.
PRzjechałem nim ze 40 km i rzeczywiście silnik pracuje według mnie głośnie i jak odpuszczam gaz na 4 lub 3 biegu to poklekuje.
Więc trochę słabo.
No jedyne pocieszenie że nie wywala błedu.
Pojadę może w najbliższym czasie zczytać dawkowanie na poszczególnych wtryskach ale widać że temat problemów z wtryskami to nie jest prosty temat.