Macie rację.
Ale niestety gra nie warta świeczki.
Myślę , że lepiej energię spożytkuję na szukanie auta od normalnych ludzi, niż użerać się ze świrami.
Co do #57 to próbowałem ... ściana. Facet totalny beton.
Z drugiej strony co cię nie zabije to cię wzmocni (nowe doświadczenie).
Starałem się podejść do tematu fachowo ... przegląd w ASO przed zakupem, zero zaliczki itp. Wyszło jak wyszło. Niema co płakać nad rozlanym mlekiem
Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. .
A karma mam nadzieję wraca. Każdy dociekliwy kto wbije VIN tego auta w google zobaczy tą historię i może zapali mu się pomarańczowa lampka czy warto z tym człowiekiem robić interesy.