Witam szanownych ekspertów
Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.
Fordzik puścił parę łez. Stojąc przez 4 miesiące w garażu pojawiła się taka o to plama.
zdjęcie plamy oleju.jpg
Lokalizacja plamy
lokalizacja plamy.jpg
Uruchomiłem silnik i pojawiła się lampka ostrzegawcza usterki układów silnika (pozostałe zgasły). Wyjechałem licząc że lampka zgaśnie. Po kilkuset metrach wyłączyłem silnik i uruchomiłem raz jeszcze. Lampka zgasła.
Jechałem wtedy na przegląd, które auto przeszło bez problemu.
Wróciłem do domu. Na noc podłożyłem tekturę pod auto i przez noc nakapało mniej więcej plamę 3x3cm2. Kolejnej nocy już nic nie nakapało. Od tamtej pory nie jeżdżę autem.
Sprawdzałem gęstość i smak wycieku ale oprócz tego że jest tłusty to nic innego nie mogę powiedzieć. Nie wyczuwam też żadnego smaku.
Od góry silnika nie widzę żadnych wycieków. Zrobiłem kilka zdjęć od dołu.
Wiecie co to może być?
1.jpg
3.jpg
4.jpg