[szuuto]

Witam,
ostatnim czasem mieliśmy problem z odpaleniem auta, pojawiał się komunikat Normal Mode i nawet rozrusznik nie zakręcił. Po podładowaniu trochę akumulatora (o dziwo tylko kilka minut wskazywał pobór prądu większy niż 5A, potem zszedł do 0) auto odpaliło i tak jeździło jeden dzień. Następnego dnia to samo - postanowiłem więc udać się na sprawdzenie aku - okazało się że jest niby dobry, ale słabo doładowany - więc wina spadła alternator - jak sprawdziliśmy faktycznie podczas obciążenia nie ładował. Pojechaliśmy do mechanika - wysłał alternator do regeneracji - okazało się że już nie jest do uratowania i trzeba kupić nowy - znalazłem więc nowy Valeo taki jak był zamontowany. Po zamontowaniu i odebraniu od mechanika napięcie ładowania (w Test Mode) pokazywało 14,4V - po kilku minutach jazdy zeszło do 13,3V i tak się utrzymywało przez jeden dzień - jedynie podczas hamowania silnikiem rosło do 14 (obstawiam tutaj zasade działania systemu BMS). Natomiast dzisiaj z rana sprawdziłem i napięcie ładowania po uruchomieniu silnika wynosiło tylko 12,2V - podczas krótkiej jazdy i hamowaniu silnikiem rosło do 14V - zrobiłem więc reset BMS i po resecie po uruchomieniu silnika widać napięcie 14,4V ale szybko spada do 12,2 - nawet jak włącze obciążenie.

Co w takim razie może być problemem - na forum znalazłem informacje że BMS powinien utrzymywać napięcie powyżej 13V. Czy w takim wypadku moduł BMS jest walnięty ?
Co jeszcze można sprawdzić ?
Multimetrem sprawdzałem i napięcie aku jest w granicach 12,7V - komputer pokazuje 12,2V (więc ten margines błedu może wynosić tylko 0,5V)

EDIT: jak odepne wtyczke tego modułu przy (-) akumulatorze to jest 14.4V.
Reset BMS robiłem używając przycisków - nie przez program.