[krangoti]

Byłem podłączyć dziś samochód do komputera który pokazywał wszystkie parametry. Jako, że byliśmy u innego mechanika, był też obecny mój i tłumacząc mu co się stało - pierwsze co powiedział nowy mechanik to DPF wam zapycha wszystko. Podłączył pod kompa, sprawdził parametry - okazało się, że EGR był całkowicie odłaczony - był podłączony na kablu ale nie miał wgranego softu przez co w ogóle nie pracował. Wgrał mi całe oprogramowanie do EGR, dla pewności turbiny i jakiś innych rzeczy. Przed wgraniem softu, kilka pozycji ( nie pamiętam już dokładnie których ) pokazywało zawyżone wartości często 10x większe niż norma. Po wgraniu softu - parametry wróciły do normalności. Zrobiłem 250 km, pierw jechałem przez długi czas około 100km/h, po około 40 km jechałem miedzy 120-130 i wyskoczyła awaria silnika natychmiastowy serwis - zjechalem na pierwszym zjezdzie, o dziwo turbina się nie odłączyła - chwile odczekałem, wylaczylem i wlaczylem samochod i pojechalem dalej jadac juz normalnie 140-150km/h. Fakt spalanie dalej większe, odniosłem wrażenie, że odrobine spadło ( ale niewiele ). Wracając w połowie trasy, znowu awaria silnika - znowu reset, reszte dystansu przejechalem okolo 120km/h nie było już błędu z resztą końcówka trasy i większy ruch więc nie było okazji znowu dowalić. Jutro widzę się na ponowne sprawdzenie parametrów po tym dystansie i zapadną dalsze decyzje - ale szczerze mówiąc już brak sił na to wszystko.