Skurek20

No to moje doswiadczenia to- na krajowkach w Polsce 4,8-4,9, na S-ce 6 z hakiem, jak pojechalem normalnie na autostradzie, czyli ok 150, na 150 km dystansie uzyskalem ok. 11-tu. Za to test oszczednosci i wkurzania innych, czyli ekodriving do 70 km/h- ponizej 4l. Jeżdżę zgodnie z przepisami, czyli krajowka do 90, w Niemczech 100, S-ka 120. Autostrady, od kiedy zobaczylem 11l/100 przy 150, równiutko 120 na tempomacie. Respektuję ograniczenia, wiec jak są roboty i ograniczenie do 60, to jadę 60, jak teren zabudowany, to 50 i ani pół wiecej.

Skoro juz przy kosztach jestesmy, to dodam, że diesel kosztuje dla mnie 1,2€, a 95E10 1,4€. Jak sie czasem skuszę na E5, to jeszcze 15 centow więcej, więc ekonomicznie to hybryda nijak nie wychodzi. W Polsce jest to bardziej zbliżone, więc aż tak nie boli :-). Ale z tego co czytam, to cena jest wyższa. Ja zapłaciłem tyle co za diesla, więc każdy ma swojego robaka co go gryzie.

Za to fajna jest sama jazda, bawi mnie bezszelestne wyjeżdżanie z osiedla, zależało mi na możliwości wjazdu wszędzie, również tam gdzie diesle już nie wjadą. Również jak już silnik się uruchomi, to różnica głośności w stosunku do diesla, to przepaść. Ta cisza to jest prawdziwa wartość hybrydy. Drugie- dużo stoję w korkach. Podjeżdżanie hybrydą w korku to inna jakość. Dieslem kombinowalem jak złagodzić ból. Hybryda jest w swoim żywiole. Lato, S6 czy S3 wzdłuż Szczecina, dziesięć kilometrow podjeżdżanie po dwadziescia metrów i zero szarpnięć, zero gotowania wody, a na zewnątrz 35°.

Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka