Witam Fordowiczów
Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.
Opiszę w skrócie historię mojego tylnego zawieszenia. Auto: V50 2.0d 2006r. Jak wszyscy wiemy tylny zawias pochodzi od Forda i jest lekko nieudany. Auto zakupiłem w 2017 i już wtedy koła stały lekko / \ ale nie rzucało się to zbyt mocno w oczy i nie cięło jeszcze opon zbyt mocno. W trakcie używania auta koła stopniowo poszły mocniej /\ i pojawił się już problem zbyt szybkiego cięcia opon. Jakieś dwa miesiące temu postanowiłem ogarnąć temat i wymieniłem wszystkie tuleje na nowe w tylnym zawiasie. W tak zwane banany i kości poszły tuelej Lemforder. W wahacz poprzeczny dolny (ten większy że sprężyną) poszly tuleje Tedgum (wiem firma szajs). Miałem też pod ręką tuleje Delphi ale okazało się że mają około 1mm średnicy mniej i pewnie by przeleciały przez otwory wahacza. Wszystko robiłem sam - nie to że jestem jakimś super mechesem
Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. ale coś tam potrafię i wykonałem to naprawdę dobrze. Na każdym kroku robiłem zdjęcia i pomiary starych wahaczy przed wymianą i zachowałem wszystkie parametry po montażu nowych tuleji.
Dodam że miałem także pod ręką nowe całe wahacze: banany i kości (poprzeczny górny ten mały) i porównywałem wymiary nowych wahaczy ze starymi które dostały nowe tuleje. Wszystkie wymiary się pokrywały co do milimetra i uznałem że niema sensu wymieniać wahaczy.
Poskładałem wszystko do kupy i w sumie poza uzyskaniem możliwości regulacji śrubami mimośrodowymi nie osiągnąłem zamierzonego celu czyli wyprostowania tylnych kół ||.
Zamówiłem nawet z Chin śruby mimosrodowe niefabryczny które montuje się w wahaczy tzw. bananie. Można wtedy uzyskać dodatkowa regulacje pochylenia kół... ale i to nie wiele dało.
Trochę już mi ręce opadają bo nie wiem co robić dalej aby ogarnąć koła do pionu.
Ma ktoś jakieś sugestie?