Hej, dzisiaj w pracy pomyślałem sobie raz kozie śmierć. Odłączyłem jeszcze raz wtyczkę od EGR'a i chyba znalazłem tego skurczybyka psotnika!
Przez całą drogę ani razu nie miał czkawki, specjalnie przyspieszałem, żeby "to" się zadziało i nic. Płynnie przechodzi przez cały wykres obtotów.
Zauważyłem, że:
- silnik pracuje ciszej
- pracuje jakoś tak bardziej miękko
- nie telepie nim jak wcześniej
- nie dymi
- trzyma temperaturę normalnie jak z podłączoną wtyczką EGR'a
- został ten metaliczny klekot, ale tylko jak mocniej depnę na gaz (sprawdziłem, firmowe Focusy mają podobny dźwięk, więc chyba tu akurat tttm)
Zapaliła się tylko kontrolka silnika, ale bez komunikatu natychmiast serwis.
W związku z tym chcę go mimo wszystko zaślepić. Kupno drugiego nowego w tym roku odpada, a ze sprzedawcą nie zamierzam się szarpać.
I teraz pytanie, kupić blaszkę z otworem, żeby było choć trochę przepływu spalin czy zamontować litą blaszkę?
Czy wystąpią jakieś negatywne konsekwencje jeśli założę litą blaszkę?
https://allegro.pl/oferta/597-zaslep...hdi-8561963314
https://allegro.pl/oferta/zaslepka-e...dci-8561971076
Przy blaszce z otworem EGR musi być w 100% sprawny, czy może się delikatnie nie domykać? Czy trzeba kupić mimo wszystko nowy i wtedy wstawić blaszkę?