Odp: ST-Line 1.5 - wielowahacz vs. belka
W ramach skonkludowania tego wątku.
Moje poszukiwania dobiegły końca i nabyłem wreszcie długo poszukiwanego ST-Line'a MK4 2019, hatchback, 182KM, 18" w fajnej konfiguracji wyposażeniowej. Z belką z tyłu.
I żeby zamknąć debatę, powiem tak - miałem mocnego fiksa na punkcie posiadania wielowahacza z tyłu, bo jako zatwardziały Fordziarz uważałem, że to must have w lekkosportowej wersji Focusa. Zresztą mój wciąż obecny MK2 1.6 ma handling suspension pack (Ford w MK2 i MK3 pozwalał zamówić opcjonalnie obniżone o 1cm zawieszenie sportowe - obecnie tylko w ST-Line'ach jest dostępne) i jestem przyzwyczajony do takiej konfiguracji.
Jeździłem więc specjalnie dwoma Focusami MK4 w niemal identycznej konfiguracji, co mój nowy nabytek.
Jeden z 2018, drugi z początku 2019 - 1.5EB 150KM, hatchback, wielowahacz z tyłu, co istotne - oba felgi 18". Śmigałem nimi na prostych, na zakrętach, na gładkiej i dziurawej nawierzchni.
Mój ma 182KM, 18" i... tę nieszczęsną belkę z tyłu.
I powiem tak - naprawdę nie czuć różnicy. Czy to przy dużych prędkościach autostradowych, czy na łukach szybko pokonywanych ślimaków o kiepskiej nawierzchni... Bałem się, że kupię brykę (mam na myśli auto z belką), w której tyłek będzie pływał i będzie to wyczuwalne szczególnie dla kogoś wyczulonego na zachowanie samochodu i przyzwyczajonego do Fordowskiego prowadzenia... ale nic takiego się nie dzieje.
Ford bardzo dobrze dobrał sprężyny i amory dla ST-Line'a z belką. Przynajmniej dla najmocniejszej wersji 1.5EB z połowy 2019. Nie wiem jak jest w 1.0 czy tych modelach z 2020 roku i lat późniejszych.
Nie sądzę, aby ktoś na forum miał taką obsesję jak ja na punkcie tak bardzo konkretnej wersji wyposażenia, żeby jeździć po Polsce i sprawdzać zachowanie auta, tylko z powodu konstrukcji tylnego zawieszenia.
Jako tekst poboczny: natomiast jest spora różnica w stosunku do zwykłego Focusa MK4 1.0EB Titanium z belką z tyłu. Tam faktycznie, przy szybkim i zdecydowanym wejściu w zakręt czuć, że lekko tył pływa. Wiem o czym mówię, bo mam dokładnie takiego Focusa w rodzinie. I od czasu do czasu się nim dla urozmaicenia przejadę. Wrażenie jest jak w wielowahaczu z wyrobionymi tulejami.
Oczywiście nie twierdzę, że nie ma żadnej różnicy między opisywanymi powyżej ST-Line'ami. Ale do tego trzeba by pewnie zabrać obie bryki na tor jednocześnie i pobawić się w lift-off oversteer albo szybkie przejścia na S-kach lewy/prawy/lewy, żeby wyczuć różnice w balansie belka vs. wielowahacz.
Podsumowując - jestem naprawdę szczerze zaskoczony, jak dobrze Ford poradził sobie z belką w tym konkretnym ST-Linie.
|