Odp: EcoBlue - nowe silniki diesla 150, 190, 240KM - HIT czy KIT?
Mogę się tylko zgodzić z kolegą wyżej.
Nie mogę się do końca wypowiadać o moim prywatnym S-maxie, bo jego przebieg to 60kkm - wiec nic oprócz wymian filtrowo-olejowych nie robiłem... auto jeździ bezproblemowo i bezinwestycyjnie.
Mogę za to powiedzieć więcej o Ecoblue 130PS (automat) i Ecoblue 170PS (Manual), gdyż takie są użytkowane u mnie w Firmie. Ten pierwszy ma aktualnie 90kkm nalotu (na samym początku były wymieniane wtryski) - tylko koszty eksploatacyjne (i dwa razy wymiana czujnika adblue przegryzionego przez kuny). Drugi, 200kkm nalotu. tylko koszty eksploatacyjne.
Więc jak się czyta o zerwanych paskach i innych "atrakcjach" można się przerazić - jednakże ja osobiście nie mam żadnych negatywnych doświadczeń (wtryski? w tamtym okresie czasu czyli 2019 - wtryski wymieniane były we wszystkich modelach jeżdżących na Ecoblue).
Fajnie byłoby, aby jednak w tym temacie wypowiadali się ludzie, którzy obcują na co dzień z tymi silnikami i mogą opowiedzieć w ich własnych doświadczeniach a nie o tym co gdzieś ktoś słyszał lub powiedział. Dla mnie to takie urban legends.
Pozdrawiam
__________________
były: 2xMaluch (1977 i "Elegancik"), Ford Escort 1,4 CL 91', Rover 420 SDI 99' ,Ford Focus 1,6 TDCi '05, Ford S-MAX 2.0 TDCi 2009r, jest: Ford S-max 2.0 Ecoblue 150@190KM 2018
|