[edmun]

Kwestia mieszanki.
O wiele cześciej można poczuć przepalaną benzynę kiedy nadchodzi jesień, jest o wiele rano chłodniej i wilgotniej
niż w lipcowy poranek gdzie temp mogą być w okolicach 12'C o szóstej rano.
Jesienią/zimą moim zdaniem o wiele łatwiej poczuć tą "benzynę w powietrzu".
Auto samo próbuje się szybciej nagrzać więc spoczynkowe spalanie na jałowym nierzadko wynosi 3.0L/na godzinę.
A jak temp jest w okolicy 3-4'C to i automatycznie załączy się podgrzewanie tylnej szyby i lusterek (mimo że nie zapala się kontrolka)
to też alternator próbuje nadgonić więc jest większe obciązenie.

Jak kolega wyżej napomniał. Jeśli po podłączeniu się Forscanem i zaczytaniu wszystkich modułów nie ma widzimy żadnych błędów, to nie ma co się martwić.

Swojego czasu kojarzę, że zmieniłem świece na nowe.
Przez tydzień tak śmierdziało benzyną w kabinie że musieliśmy jeździć z otwartymi szybami bo byśmy się podusili.
Zmieniłem świece na stare - problem zniknał.
Jak to wytłumaczyć? Nie wiem. Jakaś feralna świeca że nie paliła równo?
Akurat w najbliższych dwóch tygodniach zmieniam świece bo czas serwisu.
Najechane mam 170 tysięcy km a świece wymieniałem tylko raz gdzieś z 60-70 tysięcy km temu.