Wygląda na duży wałek. Miałem podobną sytuację, Tata kupił fiestę, ale nie mógł jej zarejestrować, bo papiery nie doszły z Niemiec. Pytanie o papiery to co tydzień była inna wymówka, a że Tata łykał to i w końcu, będąc na odwiedzinach 4 tygodnie od kupna auta, odpaliłem fiestę pojechałem do komisu i oddałem auto, a gości kasę. Na nasze szczęście, bo komis znikł po 3 tygodniach.