Wrażenie braku sztywności nadwozia to zawsze niepokojąca sprawa. Generalnie rozważyłbym sprawdzenie w ASO albo jakimś porządnym serwisie geometrii zawieszenia i przekątnych - o ile auto było kupowane jako używane i nie było to zrobione przed zakupem.
Ja mam ST-Line'a (czyli po prostu inne sprężyny i amory) i w porównaniu do mojego starego MK2 z handling package (czyli też obniżonym i usztywnionym zawieszeniem) buda jest zdecydowanie sztywniejsza, pomimo zastosowania, jak mniemam, cieńszych blach.
A jeśli kolega jest pewien co do tego, że auto nigdy nie miało nawet drobnej stłuczki, to może faktycznie smar, jakaś wazelinka czy coś do tych uszczelek
Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.