Strefa wejdzie bo wejść musi, zgodnie z kamieniami milowymi do KPO. Pytanie jednak nie kiedy, ale jaki obszar będzie obejmować. Ograniczenia praw i wolności obywatelskich muszą być proporcjonalne do istniejącego problemu, innymi słowy nie można robić strefy na obszarach de facto wiejskich na dalekich peryferiach miasta, gdy problem ze smogiem jest w centrum. Uchwała została zaskarżona do wojewódzkiego sądu administracyjnego przez wojewodę, prawdopodobnie w tym roku będziemy znali werdykt. Potem mamy wybory samorządowe w kwietniu 2024, zaznaczam że nie jest tak że wszyscy są za tymi ograniczeniami, w takiej formie. Radni PiS głosowali przeciw w radzie miasta i mimo że mi z tą partią w ogóle nie po drodze, to moje poparcie jeśli chodzi o samorząd krakowski w ten sposób wygrali. Czerwony car Majchrowski miał w sondażach z października i lutego około 15% i nie wchodził do drugiej tury wyborów, więc nic nie jest takie oczywiste. W wywiadzie sprzed kilku dni jeden z radnych otwarcie zapowiada, że nawet jeśli sąd uchwałę utrzyma, to oni będą walczyć o jej zmianę. Mowa o tym od 10 minuty:
https://www.radiokrakow.pl/audycje/m...rtu-w-krakowie
Co do zakazu rejestracji spalinowych od 2035 roku, to będzie to dotyczyć NOWYCH samochodów z salonu. Auta już zarejestrowane będą jeździć do ich śmierci technicznej. Dodatkowo jest wyjątek w postaci samochodów spalinowych na tzw. paliwa syntetyczne, te będzie można sprzedawać i rejestrować na terenie UE. Jeżeli będzie to wyglądać na takiej zasadzie jak w autach z LPG, że można i na gazie i na benzynie, to nie zmieni się de facto nic. Do auta na paliwa syntetyczne będzie można zatankować zwykłe paliwo i też pojedzie. A zwykłe paliwa będą jeszcze dostępne bardzo długo, bo auta spalinowe wyginą gdzieś w okolicach 2050-2055 roku, zakładając że ich średnia życia to 15-20 lat od daty wyprodukowania. Nie wiadomo też jak będzie wyglądać UE po przyszłorocznych wyborach do parlamentu Europejskiego, a ostatecznie nie wiemy czy do 2035 ten twór w ogóle będzie istniał.