Zgoda, wyważać trzeba i rotować warto. A jak Focusem mało jeżdżę i mam 2 komplety, to wyrzucam opony letnie po 8 latach z bieżnikiem >5 mm... a zimowe po 5 latach miały ponad 6 mm. I wtedy dalej to miałem firmowe wozidła, prywatnie mało jazdy, więc kupiłem całoroczne zamiast zimowych, mając wciąż letnie i 2 komplety felg (gdyby nie to, pewnie bym miał tylko całoroczne na jedynych felgach).
Odnośnie zapiekania - nie uświadczyłem, ale ja jestem z tych nienormalnych, którzy po zdjęciu kół myją je na błysk, nakładają sealant lub wosk na felgi, smar litowy albo inny na powierzchnię styku z piastą (po uprzednim ew. oczyszczeniu nalotu szczotą) i dressing na obie ścianki opony a potem do wora i na regał. Potem co kilka, kilkanaście dni, jak przechodzę obok to lekko nimi obracam na regale, żeby nie opierały się w tych samych miejscach. W efekcie koła po latach są jak nowe a u wulkanizatora schodzą tak, że chłopaki się dziwią i raz się typ mało nie przewrócił, jak się zaparł, żeby szarpnąć...
Koszty są masakryczne - teraz wyważenie i rotacja P/T kosztuje tyle samo co przekładka lato / zima (kół, nie opon na felgach), więc to już ponad 300 zł w roku na jedno auto. Na wszystkie auta w rodzinie robi się spory koszt. Gdybym zużywal opony, zanim się zestarzeją, nadal brałbym sezonowe, bo całoroczne w takim scenariuszu się nie opłacają (floty też już to dostrzegają i... oszczędzają na przekładce P/T).
A jak w domu jest kilka aut i przebiegi każdego rzadko przekraczają 10k w roku, to całoroczne mają sens i coraz mocniej rozważam porzucenie letnich, bo do minionego lata jeszcze w Fordach były komplety lato + całoroczne z uwagi na 2 zestawy felg do obu, a pozostałe autka mają jeden zestaw felg i wciąż opony letnie i zimowe. A co dalej, zobaczymy
Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. W S-Maxie czekam z renowacją starych felg po wyrzuceniu opon letnich i biję się z myślami, czy kupić nowe letnie, czy nie...