Odp: Naprawa skrzyni automatycznej PowerShift
Oleju wydmuchało około 4 litrów więc te dwa kilometry nie były całkiem na sucho, skrzynia po zalaniu do nominału i wykasowaniu błędów działa bez odczuwalnej różnicy więc może zakończenie będzie szczęśliwe dla skrzyni.
Winna była chłodnica, a w zasadzie kołnierzyk na rurce, który już podczas ostatniej wymiany oleju musiał być w nienajlepszej kondycji i finalnie nie utrzymał zatrzasku końcówki węża - skończyło się na wymianie chłodnicy oleju oraz węży. Zignorowanie "zapoceń" w rejonie chłodniczki może skończyć się uwaleniem powershifta.
|