Czy turbina może puścić spaliny do chłodzenia?
Silnik 2.0 ecoboost 240KM 2018r 170kkm
Zaczęło się standardowo ciśnienie i spaliny w układzie chłodzenia, mały ubytek płynu. Po zdjęciu głowicy uwidoczniła się wżerka między 4cylindrem a wewnętrznym kanałem "wodnym", do tego nacięcia między cylindrami, było podejrzenie pęknięcia bloku w tym miejscu (nim się okazało, że pęknięcia nie ma została podjęta decyzja o wstawieniu tulei). Silnik był tulejowany, głowica sprawdzona i planowana oraz szlifowane zawory, luzy itd., poszła uszczelka od nowszego silnika tego po 2020r, różni się tym, że nie ma szczeliny między cylindrami. Wszystko ślicznie jak ta lala, przez całe 4 tysiące kilometrów. I znów to samo. Ciśnienie w układzie chłodzenia i obecne spaliny (tester zmienił kolor z niebieskiego na żółty). Podniesienie głowicy i ponowne jej sprawdzenie, niby ok, szczelna i prosta, profilaktyczne planowanie 0,06mm nowa uszczelka tym razem ze szczeliną od tego rocznika i .... odpalenie i od razu przy pierwszym rozgrzaniu silnika to samo, ciśnienie i spaliny. Mechanik myśli co jest grane i rozważa rozebranie turbiny, czy ona nie puszcza spalin i ciśnienia do chłodzenia.
Co o tym myślicie? Czy w ogóle jest możliwe by turbina takie coś zrobiła? Jeśli nie turbina to ma ktoś jakieś rady co jest grane?
Błagam o pomoc bo wsadziłem w ten silnik już 10tysi i nadal to samo.
Ostatnio edytowane przez iksilak ; 29-01-2025 o 00:11
|