[Norecki]

Wczoraj przy przebiegu 1700 km po raz pierwszy zmieniałem olej silnikowy i filtr oleju. Było duże zdziwienie w serwisie autoryzowanym, ponieważ nikt tego tutaj nie robi. Tutaj czyli poza granicami Polski, na zachodzie Europy. Każdy klient trzyma się interwału dla Kugi 30 000 km. Wg serwisu olej po takim przebiegu jest świeżutki jak nowy, a silnik nie wymaga docierania. Zatem jestem już pewnie okrzyknięty co najmniej pogrzańcem w moim serwisie.
Mam zamiar sam wymieniać olej z filtrem co 10 000 km, a każde 30 000 km będę robił w serwisie zgodnie z warunkami gwarancji Forda. Pierwszą wymianę zleciłem serwisowi, gdyż wóz jest dziewiczy i nie chciałem dłubać w nim aby nie stracić przedłużonej gwarancji.
Na koniec dodam, że szukałem info czy nie trzeba specjalnych procedur aby wymienić olej, na szczęście nie trzeba. Olej 0W20 o podanej specyfikacji Castrola i biały oryginalny filtr Forda. Wszystko do kupienia bez problemu w internecie. Jeden gość z UK wymieniał sam olej po przebiegu ok 1000 mil, w takim samym silniku 2.5 L wolnossak. Po zlaniu oleju na dnie pojemnika było widać opiłki metalowe, więc teoryjka o dotartych silnikach jest lekko naciągana. Na pewno jakość obrabiarek produkujących części silnikowe jest o niebo lepsza niż 20/30 lat temu, ale dopiero dotarcie w silniku powoduje idealne ułożenie.