Moja koleżanka pracowała w znanej na północy firmie instalującej gaz w samochodach. Sama ma założoną instalację gazową. Powiedziała, że montowali instalacje w Fusionach i nie było większych problemów. Powiedziała mi jednak, że jeżeli nie kręcę kosmicznych przebiegów, to z gazem mam dać sobie spokój. To nigdy nie jest to samo co benzyna lub ON...zawsze jest więcej problemów z gazem. Podkreślam, że to nie jest moja opinia, ale opinia osoby która miała do czynienia z 'zagazowywaniem' na co dzień. Robiąc 25kkm rocznie przestałem myśleć o gazie.
|