Przeczytałem i zgadzam się ja też kiedyś mierzyłem ciśnienie w cylindrach i co gorsza w karzdym warzsztacie było inne a pomiery były wykonane prawie jadniocześnie w jednym 22,21,19,18 a w drugim 26,29,27,27 no i kturemu tu wierzyc pomiarowi.
Wkońcu po namowach znajomego mechanika wymieniłem pierścienie, no i nie powiem poprawiło się troche palenie z rana w zimie, ale to nie to co powinno byc przecież inni terz maja disle, i palą im durzo lepiej a przewarznie to z pierwszego.
A co do tych rozruszników to zgadzam się rze morze są twa rodzaje , ja chyba mam ten silniejszy a zarazem wolniejszy w rozruchu bo akumulator potrafi krecic przez dziesięc minut i dłurzej i nie siada.
Sprubuję pomysł ten z wykorzystaniem butelki z ropką bespośrednio z pompy, popierwsze za darmo morzna to sprawdzić, morze faktycznie paliwko zchodzi z układu.
A fachowc w warsztatach to chyba tylko chodzi im tylko jak to by klijenta wyskubac z kasy a czy pomorze to nie ich problem.
Jak znajdę trochę czasu to zajme się tym i napiszę co z tego wyniknie.
__________________
cemenciak
|