Problem z ucieczką poprzedzających mnie kierowców do rowu mam prawie od nowości auta. Zgłaszałem to w ASO, ale "komputer nie wykazał żadnych błędów". Światła są ustawione poprawnie. Dlatego zrobiłem taki test:
Ustawiłem auto 2 metry od ściany garażu i włączyłem światła, po czym narysowałem sobie linię świateł na ścianie. Po kilkudziesięciokilometrowej trasie bez wyłączania silnika podjechałem dokładnie w to samo miejsce i okazało się, że linia lewego światła biegnie 11 cm powyżej, a prawego 4 cm powyżej narysowanych znaczników. Wyłączyłem światła i samochód, a po włączeniu okazało się, że linie świateł i znaczniki pokrywają się idealnie.
Dlatego ustawianie świateł w ASO czy w stacji diagnostycznej nic nie daje. Podjedźcie kiedyś do serwisu i skontrolujcie światła po dłuższej jeździe bez wyłączania samochodu.
Pozdrawiam,
MM
__________________
______________________________________________
MM
|