Re: [MK2] Padło oświetlenie zegarów, pokręteł, mijania w tyle...
No i po kłopocie. Oczywiście dzięki Waszym radom :fcp29 Okazało się, że jeden z pinów/bolców w gnieździe pokrętła do wyłączania świateł, był zabrudzony/zaśniedziały/ponadpalany. Także wtyczka w otworze pod ten styko-bolco-pin była wewnątrz czarniusia. Więc w ruch poszedł mały pilnik-iglak, potem WD-40, ale tak, aby nie zalać wszystkiego dookoła i jest ok. Ponadto musiałem styki gniazda we wtyczce, delikatnie podoginać, aby lepiej łączyły z bolcem w gnieździe pokrętła. Pewnie to dogięcie, to tylko prowizorka na tydzień/miesiąc/pół roku, bo wyrobi się ponownie, więc kupię już na zaś nowy wtyk :fcp1 Reasumując: pokrętło ma połączenie męskie (pisiolki), a wiązka kabli zakończona jest wtykiem żeńskim (pipuśki). I jedna z pipusiek i pasujący do niej pisiolek były zabrudzone :fcp23 :fcp2
Pozdrawiam :fcp3
__________________
"byle, byle do przodu i nie rozbić samochodu..."
"nie każda morda pasuje do Forda..."
|