1,8 TD + IC Escort MK7 Mycie silnika
Z pod uszczelki pokrywy zaworów pociekło swego czasu trochę oleju, co w połączeniu z kurzem utworzyło paskudną skorupę na silniku. Ponadto zapaskudzone zbiorniki nie pozwalają mi na odczytanie stanu żadnego z "płynów ustrojowych" (choć w przypadku płynu chłodniczego wydaje mi się, że osad zrobił się od środka) i ostatnia sprawa - spojrzałem z góry w intercooler i widzę, że jest cały zapaskudzony, wręcz zapchany owadami. Rozważam więc umycie silnika poprzez spryskanie go jakimś płynem i spłukane wodą (nie chce mi się bawić pędzelkiem i naftą). Wyczytałem na forum, że może pojawić się problem z linką od jakiegoś piździka regulującego wolne obroty (nie wiem gdzie on jest, ale ponoć wystarczy go później spryskać czymś w rodzaju WD40).
Moje pytania:
1. Czy mył ktoś z was taki silnik, jeśli tak, to czy można lać również po całości osprzętu, czy należy spodziewać się jakiś większych problemów?
2. Czy płyn do mycia silników nadaje się do umycia zbiorników plastykowych od płynu chłodzącego, hamulcowego i wspomagania.
3. Czy intercooler można wypłukać strumieniem bieżącej wody? Zależy mi głównie na wypłukaniu robali blokujących przelot powietrza.
Nie zamierzam korzystać z myjki ciśnieniowej, tylko z węża z bieżącą wodą.
|