[Ar2rB]

I po podróży 500 km i wsłuchiwaniu się na postojach w prace silnika niestety z bólem musze przyznać koledze racje - to chyba cała sekcja napinacza tak stuka. Teraz doszły jeszcze jakis szmery. Załamka. Ale co stuka? Napinacz nie ma żadnych drgań, koło na wale proste - nie bije na boki, wszystko nowe i na oryginałach (napinacz skc itd). niewymienione tylko koło sprężarki i alternatora - ma tam co w ogóle stukać? wroce do lublina to się chyba zaczne doktoryzować w tym temacie ;-). Od strony napinacza jak się pochyle do koła to slychać jakieś metaliczne stuki, a bardziej z przodu te stuki są już bardziej wytłumione (niesie sie to pewnie przez cały silnik). No i na luzie na postoju lekkie drgania. A może olać sprawę... nie jest to w sumei tak dokuczliwe i w kabinie niemal niesłyszalne póki co :-). Ale wydane około 1500 zł na sekcje napinacza i efekt gorszy niż przed wymianą - to przeraża.