Odp: nie chce odpalić na mrozie -13 C
Moj mondek właśnie się rozkraczył w Kozach pod Bielskiem-Białą.
Jeździła nim żona cały weekend. Pojechała ze Swarzędza do Oświęcimia , z Oświęcimia do Bielska . Wczoraj wróciła do Oświęcimia . Dziś rano odpaliła bez problemu i dojechała do Bielska. W drodze powrotnej zaczął szarpac , przerywać i stanął.
Tankowała na Statoil w Oświecimiu i dolała depresatora.
Zadzwoniła do PZU asistance, ale powiedzieli, że nie wcześniej niż za 1,5 godziny ktoś przyjedzie bo mają urwanie głowy. Diesle padają jak muchy .....
|