Regulacja tylnej kanapy i oparcia
Byłem dzisiaj w salonie bliżej się przyjrzeć Kudze i co zwróciło moją uwagę, to tylna kanapa a właściwie jej skandalicznie płytkie siedzisko (aż zmierzyłem - zaledwie 47 cm!) i bardzo słabą regulacją tylnego oparcia (właściwie to co byśmy nazwali rozłożonym maksymalnie oparciem było dla mnie dopiero dopuszczalną minimalnie wygodną pozycją do jazdy). Mam porównanie z nową KIA Sportage i niestety to jest przepaść na korzyść tej ostatniej. Nie mówię już o tym, że w KIA jest znacznie więcej miejsca wszerz i wzdłuż (chociaż Kuga jest o 8 cm dłuższa i ma 2 cm większy rozstaw), to jeszcze tylna kanapa jest o wiele wygodniejsza, a regulacja położenia to już kosmos - maksymalnie można osiągnąć wręcz pozycję półleżącą. Żeby tego było mało, to pomiędzy maksymalnie (tak mi się wydawało) rozchylonym oparciem a roletą jest 5-6 cm szpara - ale skucha wykonaniu FORDA! Czy ja coś źle regulowałem czy rzeczywiście Ford wypuścił takie badziewne i nieprzemyślane ergonomicznie rozwiązanie? Czy te siedziska są takie krótkie w każdej wersji wyposażenia (oglądałem wersję trend, a przymierzam się do Titanium)? Czy tych oparć nie da się bardziej rozłożyć? Czy może jest przewidziana jakaś maskownica (nomen omen roleta po rozłożeniu też nie dociera do drzwi bagażnika tylko jest potężna szpara). Tył w wykonaniu ergonomistów Forda to według mnie niestety porażka na całego. Na pocieszenie uznałem, że fajnym (pewnie przez producenta niezamierzonym rozwiązaniem) jest niby schowek pod tylnym siedziskiem (choć trochę niepewny z uwagi na idące tam okablowanie i inne wystające elementy), ale ta tylna kanapa to jak dla przedszkolaków. Kurcze, a tak byłem napalony na zakup tego auta. Czy idzie się do tego przyzwyczaić, czy pasażerowie tylnej kanapy narzekają na komfort? Dzięki z wszelkie próby pocieszenia
|