[Bubu654]

Cześć,
przeczytałem kilkanaście forów i nigdzie nie znalazłem konkretnej odpowiedzi.
Mianowicie pacjentem jest Ford mondeo mk3 1.8 zetec 110KM. (benzyna+gaz)
Na początku: spadanie obrotów na ciepłym silniku kiedy wciskałem sprzęgło. Obroty spadały do 500 a czasami nawet do 0. Zdarzało się że zapalała się kontrolka silnika. Podczas zatrzymania obroty zaczynały falować między 500 a 1200 obrotów. Silnik bardzo dziwnie drżał, w kabinie czuło się jakby masaż pleców. Mechanik wyregulował to troszkę na śrubie przy przepustnicy i przez jakiś czas temat zniknął.
Jakiś czas temu temat powrócił ze zdwojoną siłą, ale dodatkowo pojawił się problem z odpalaniem. Na początku problem był tylko na ciepłym silniku, kiedy po zatrzymaniu odstał 15-20min. Teraz problem występuje także na zimnym silniku. Podczas odpalania muszę wciskać i odpuszczać pedał gazu aby odpalił.
Na chwilę obecną wymieniłem i naprawiłem:
- czujnik VSS
- silniczek krokowy
- uszczelniłem kolektor ssący
- wymieniłem wężyki od podciśnienia
- świece
- przewody
- cewka zapłonowa
- czujnik położenia wałka rozrządu
- czujnik poziomu paliwa (czasem po zgaśnięciu pokazywał mi pusty bak, mimo że była ponad połowa)

Do tej pory nie mogę rozwiązać zagadki spadania obrotów i podskakiwania silnika w komorze.
Na chwilę obecną planuję jeszcze podmienić przepustnicę, bo podczas adaptacji moja się zacinała.
Zastanawia mnie jeszcze czy powodem ciężkiego odpalania i skaczących obrotów może być regulator ciśnienia paliwa na listwie wtryskowej. Dodam jeszcze, że rano podczas odpalania czuć dość intensywny zapach paliwa z rury wydechowej. Ale tak jak pisałem wyżej nie wiem czy ma to związek z odpalaniem i falowaniem obrotów.

Macie może jakieś pomysły, rady cokolwiek ? Czuję się bezradny w tej sytuacji, bo czego nie wymienię to nadal nie to, a kasa z portfela ucieka.