View Single Post
Stary 30-09-2004, 12:48   #2
fuchs1
ford::average
 
Zarejestrowany: 01-06-2004
Skąd: Sulejówek
Postów: 95
Domyślnie

Facet postanawia unieszkodliwić swoją teściową, udaje się więc do sklepu po jakieś drapieżne zwierzę. Niestety, są jedynie pelikany, ale sprzedawca zapewnia, że ptaki są w stanie zadziobać starszą panią w kilka sekund. Facet decyduje się na zakup dwóch sztuk. Po powrocie do domu nadchodzi czas próby:
- Pelikany na stół! - pelikany rozwalają stolik w pył. Facet, wniebowzięty, mówi dalej:
- Pelikany na krzesło! - ptaki rozdziobują krzesło w drobny mak.
Nagle wchodzi teściowa i od progu woła:
- A na ch** ci pelikany?

Młoda Polka z głębokiej prowincji pojechała do Paryża, do pracy, jako pomoc domowa.
Pewnego dnia sprzątając sypialnie znalazła prezerwatywę, wzieła w dłonie i zaczęła uważnie się jej przypatrywać. W tym momencie weszła do sypialni właścicielka domu.
- Cóż to moja droga, nigdy tego nie widziałaś?
- Nie widziałam.
- No to jak, w twojej miejscowości seksem się nie zajmujecie?
- No zajmujemy się, no ale nie aż tak żeby skóra zeszła...

Zatrzymuje sie samochód na Sejmowym parkingu na Wiejskiej. Wychodzi z niego facet. Podchodzi ochroniarz.
- Co pan tu parkuje?! Nie wolno!
- Dlaczego?
- Tu kurna Sejm... tylko ministrowie, politycy, poslowie.
- Nie szkodzi wlaczylem alarm.

Do Antka przyjechała ekipa telewizyjna, żeby zapytać go, jak doszedł do tak wysokiej wydajności mleka od krowy.
- Ja tam nic nie wiem - mówi Antek. - Krowami, to się moja Jaguś zajmuje.
- Zawołajcie ją gospodarzu, zrobimy z nią małe interwiew.
- Jagna, chodź tu.
- Czego?
- Panowie z TV chcą ci zrobić interwju.
- Co to takiego?
- Nie wiem, ale lepiej się podmyj.

Kuzyn z miasta odwiedza bardzo zaniedbane gospodarstwo rolne Antka.
- Nic na tej ziemi nie rośnie?
- A no nic - wzdycha Antek.
- A jakby tak zasiać kukurydzę?
- Aaa... jakby zasiać, to by urosła.

Antek z sąsiadem postanowili zważyć świnię. Ponieważ nie mieli wagi ani odważników, na duży kamień położyli długą deskę. Na jedną stronę deski wprowadzili zwierzę, a na drugą zaczęli kłaść kamienie, aż do uzyskania równowagi. Gdy im się to udało, Antek rzekł zadowolony:
- W porządku! Teraz tylko trzeba zgadnąć, ile ważą te kamienie!

Syn Ignaca wrócił z wojska i Ignac zaczyna szukać mu kandydatki na żonę. Poszedł do sąsiedniej wsi, a gdy wrócił, oznajmia synowi:
- Znalazłem ci narzeczoną.
- Ładna?
- Jeszcze jak! Żebyś ty widział, jak szybko potrafi widłami słomę zrzucić z furmanki!

Przychodzi pracownik do dyrektora:
-Jestem zmuszony prosić pana o podwyżkę, ponieważ interesują się mną trzy firmy.
-A mogę wiedzieć jakie to? - pyta dyrektor.
-Elektrownia, gazownia i wodociągi miejskie.

Uczeni radzieccy skonstruowali bardzo mądry komputer, który zna odpowiedzi na wszystkie pytania. Na uroczyste otwarcie zaproszono uczonych amerykańskich, którzy zadali komputerowi pytanie: "Jak nazywa się najsilniejszy, najbardziej demokratyczny kraj świata?" Komputer natychmiast odpowiedział:
- Związek Radziecki.
Uczeni amerykańscy zadali komputerowi drugie pytanie: "W jakim kraju żyją najbardziej szczęśliwi ludzie i w jakim kraju ludzie zarabiają najwięcej na świecie?" Komputer zatrzeszczał, a po chwili wyświetlił na ekranie odpowiedź:
- W Związku Radzieckim.
Uczeni Amerykańscy zadali komputerowi jeszcze jedno pytanie: "W jakim kraju ludzie jedzą najwięcej mięsa w przeliczeniu na jednego mieszkańca?" Komputer przez chwilę zastanawia się nad odpowiedzią, w końcu odpowiada:
- Ale za to u was biją Murzynów!

Diabeł złapał Polaka, Ruskiego, Niemca i mówi:
- Każdy z was musi przepłynąć przez Nil. Wypuszczę tego, któremu krokodyl nie odgryzie jąder!
Pierwszy przez Nil przepłynął Niemiec. Gdy wyszedł z wody, diabeł pyta:
- Jak było?
- Normalnie - odpowiada cienkim głosikiem Niemiec.
Drugi był Ruski. Gdy wyszedł z wody, diabeł pyta:
- Jak było?
- Normalnie - odpowiada cienkim głosikiem Ruski.
Jako trzeci, Nil przepłynął Polak. Gdy wyszedł z wody, diabeł pyta:
- Jak było?
- Normalnie - odpowiada Polak.
Nagle z Nilu wyłazi krokodyl i pyta cienkim głosikiem:
- Który płynął ostatni?

Chłopak z miasta ożenił się z dziewczyną ze wsi, lecz bardzo wstydził się jej wiejskiej wymowy. Postanowił wysłać ją do Ameryki, aby tam nabyła manier, a przede wszystkim nauczyła się po "miejsku" mówić.
Po kilku tygodniach dziewczyna wraca. Wychodzi z samolotu i woła do męża:
- Heloł bejbi! Heloł bejbi!
- O, proszę, jak ładnie! - myśli mąż.
A ona krzyczy dalej:
- Heloł bejbi! Juści jezdem nazad!

Name?
- Abdul Dalah Sarafi.
- Sex?
- 4 times a week.
- No, no, no..Male or female?
- Male, female, sometimes camel.........

Piękny lipcowy dzień. Las, cisza. Słychać ćwierkanie ptaszków,
tu i ówdzie przebiegnie sarenka, w tle słychac leniwe stukanie dziecioła. Wtem z głębi lasu wyłania sie potężna chmura kurzu. Widać, że jakiś tabun rozpędzony przebiega przez las. Zwierzeta w popłochu uciekają. Nic nie widać, pył i kurz wszystko zasłania. Az wreszcie tabun dobiega do lesnej polanki. Zatrzymuje sie. Kurz powoli opada. I nagle okazuje się, że cała polanka jest wyścielona...... JEŻAMI. Wszystkie sapia, są zmęczone. Tylko jeden jeż, który prowadził caly tabun, lekko sie uśmiecha, cały czas próbując złapać oddech. Wreszcie w zachwycie mówi do innych:
- ****aaa - JAK MUSTANGI......NIE?

W bardzo złym humorze fukający mis, chodzi po lesie, szukając komu by tu guza nabić. Nawinął mu się zając:
Mis: Czego ty zając po lesie bez czapki się włóczysz?
Zając: No, bo, ja tego...
Mis: Bum....! zającowi w łeb!
Trochę mu to ulżyło, ale nie na długo. Po jakimś czasie, znowu zrobił się chmurny, znowu szukał kogoś, na kim mógłby się wylądować. Spotkał wilka, zwierzył mu się, wilk mu poradził aby poszli do zająca.
Mis: Ale już dałem zającowi raz...
Wilk: Co się tam będziesz przejmował, daj mu jeszcze raz!
Mis: Ale, za co?
Wilk: Poproś go o papierosa. Jak ci da z filtrem, to mu chlaśniesz bo chciałeś bez filtra, a jak ci da bez filtra...
Mis: No dobra...
Idą, spotykają zająca:
Mis: Te, zając daj papierosa!
Zając: A z filtrem, czy bez filtra?
Mis:... A czego ty zając po lesie znowu bez czapki się włóczysz?
__________________
Escort Touring BJ '98 1.6 16v 90KM + LPG oraz Fiesta BJ '92 1.1i C (żony)
fuchs1 jest offline   Odpowiedź z Cytatem