Forum Ford Club Polska - View Single Post - [S-MAX 2006-2015] 2.0 benzyna + LPG pobór oleju

loshan · 20-02-2023, 12:18

Witam!
Pacjent s max 2,0 benzyna + LPG 2007r.

W połowie 2021r robiony remont silnika, pierścienie, panewki, głowica - zawory, uszczelniacze. Rok jazdy bezproblemowo, stan oleju od wymiany do wymiany idealny, niestety we wrześniu 2022 awaria - skruszony zawór wylotowy, auto przejechało kilkadziesiąt km na 3 cylindrach (noc, jazda z małymi dziećmi, jechałem póki się toczył, kilka km do miejsca docelowego i potem do warsztatu). Diagnoza - brak kompresji na jednym cylindrze, w ramach gwarancji zrobiona głowica - ukruszony kant zaworu, wymienione zawory i ponoć uszczelniacze. Odłamek poszedł w wydech, mechanik wizualnie sprawdzał tłoki i tuleje bez ruszania dołu silnika, niby wszystko było ok. Póki od awarii do stycznia nie robiłem tras tylko jeździłem wkoło komina było ok, ale ostatnio zrobiłem kilkukrotnie trasę po autostradzie i problem - żre olej, 0.5l na 500km, może nawet więcej, zależy od nogi. Ale - silnik pracuje idealnie równo, płynnie, czy zimny czy ciepły nie ma żadnego falowania, szarpania, jest moc. Po zalaniu płukanki na cylindry i wymianie oleju zaczął wyskakiwać błąd p0420 (przed płukanka błędy nie wyskakiwały)
OBDII: Catalytic converter system, bank 1 - efficiency below threshold
Ford: Catalyst System Efficiency Below Threshold (Bank 1)
Delikatne biale dymienie z rury na postoju, nie ma żadnej chmury podczas jazdy. Zapach spalin taki "słodki", nie śmierdzi spalonym olejem. Kompresja podobna na wszystkich cylindrach. Silnik suchy, bez wycieków a oleju ubywa.
Wg mechanika pierścienie lub tuleje (po pierwszym remoncie przejechane 30 tys km) i jak chce to może go otworzyć ale już na mój koszt bo po gwarancji a głowicy niby jest pewien że zrobiona tak jak trzeba i tam nie ma prawa nic się zadziać. Można to jakoś zdiagnozować bez powtórnego rozbierania silnika? Zajrzałem kamerka inspekcyjna do cylindrów przez otwory świec - żaden tłok nie odbiega wizualnie od innych.
Myślę jeszcze o płukaniu cylindrów "nagarozaurem" od autobachus - nie wiem czy pomoże ale chyba zaszkodzić już mu bardziej nie zaszkodzę, przynajmniej nagar rozpusci. Ma ktoś jakiś pomysł?

20-02-2023, 12:18	#1
loshan ford::amateur Imię: Łukasz Zarejestrowany: 03-10-2019 Skąd: Rawicz Model: s-max Silnik: 2.0 benzyna Rocznik: 2007 Postów: 6	2.0 benzyna + LPG pobór oleju Witam! Pacjent s max 2,0 benzyna + LPG 2007r. W połowie 2021r robiony remont silnika, pierścienie, panewki, głowica - zawory, uszczelniacze. Rok jazdy bezproblemowo, stan oleju od wymiany do wymiany idealny, niestety we wrześniu 2022 awaria - skruszony zawór wylotowy, auto przejechało kilkadziesiąt km na 3 cylindrach (noc, jazda z małymi dziećmi, jechałem póki się toczył, kilka km do miejsca docelowego i potem do warsztatu). Diagnoza - brak kompresji na jednym cylindrze, w ramach gwarancji zrobiona głowica - ukruszony kant zaworu, wymienione zawory i ponoć uszczelniacze. Odłamek poszedł w wydech, mechanik wizualnie sprawdzał tłoki i tuleje bez ruszania dołu silnika, niby wszystko było ok. Póki od awarii do stycznia nie robiłem tras tylko jeździłem wkoło komina było ok, ale ostatnio zrobiłem kilkukrotnie trasę po autostradzie i problem - żre olej, 0.5l na 500km, może nawet więcej, zależy od nogi. Ale - silnik pracuje idealnie równo, płynnie, czy zimny czy ciepły nie ma żadnego falowania, szarpania, jest moc. Po zalaniu płukanki na cylindry i wymianie oleju zaczął wyskakiwać błąd p0420 (przed płukanka błędy nie wyskakiwały) OBDII: Catalytic converter system, bank 1 - efficiency below threshold Ford: Catalyst System Efficiency Below Threshold (Bank 1) Delikatne biale dymienie z rury na postoju, nie ma żadnej chmury podczas jazdy. Zapach spalin taki "słodki", nie śmierdzi spalonym olejem. Kompresja podobna na wszystkich cylindrach. Silnik suchy, bez wycieków a oleju ubywa. Wg mechanika pierścienie lub tuleje (po pierwszym remoncie przejechane 30 tys km) i jak chce to może go otworzyć ale już na mój koszt bo po gwarancji a głowicy niby jest pewien że zrobiona tak jak trzeba i tam nie ma prawa nic się zadziać. Można to jakoś zdiagnozować bez powtórnego rozbierania silnika? Zajrzałem kamerka inspekcyjna do cylindrów przez otwory świec - żaden tłok nie odbiega wizualnie od innych. Myślę jeszcze o płukaniu cylindrów "nagarozaurem" od autobachus - nie wiem czy pomoże ale chyba zaszkodzić już mu bardziej nie zaszkodzę, przynajmniej nagar rozpusci. Ma ktoś jakiś pomysł?