[danielbr3]

Witam. Może ktoś da mi wskazówki jak opiszę występujący u mnie problem.
Jakiś czas temu zauważyłem, że focus mk2 2.0tdci gorzej jedzie lecz ciężko było mi to zweryfikować. W trasie upewniłem się, samochód zdecydowanie gorzej przyśpieszał od 3 biegu i słabo wkręcał się na obroty powyżej 3tys., aż pewnego razu dosłownie tragedia, zupełny brak mocy i jakby brak pracy turbiny. WIzyta u elektromechanika, błędy doładowania i okazało się, że był pęknięty wężyk przy turbinie, jak wracałem przy przyśpieszaniu było słychać, że turbina pracuje. Wydawałoby się, że wszystko jasne ale gdy jechałem do Warszawy sytuacja zaczęła się powtarzać. Dodatkowo podczas mocniejszego przyśpieszania cułem jakby falowanie, czyli samochód na zmianę przyśpieszał troszkę lepiej i gorzej. Jak zgasiłem i odpaliłem ponownie to moc wracała by po chwili znowu zniknąć. Zawróciłęm do domu i wtedy wywaliło check'a.
Dalej sprawą zajmował się mój ojciec, odstawił samochód do mechanika. Wymienione dwa elektrozawory (jeden od turbiny a drugi szczerze mówiąć nie wiem od czego, wiem że jest też przy EGR ale to przecież bez sensu xd), czujnik przy gruszce turbiny i jakiś czujnik temperatury, który podobno wskazywał -20. Ojciec przywiózł mi samochód do Wawy i twierdził, że przez te 100km było w porządku. Jednak już pierwszego dnia jak ja jechałem, to znowu ten brak mocy po chwili (chwilę jakby było ok. ale nie jestem pewny bo nie gazowałem na zimnym silniku).
No i 1200zł wydane na marne. ktoś ma pomysł co może być realną przyczyną? Mechanikom już przestaję wierzyć. Chcę sobie podłączyć sam Forscan'a żeby zobaczyć czy są błędy. Jaki kabel zamówić?