Odp: Brak komunikacji PCM, silnik nie odpala
Na twoim miejscu sprawdziłbym jeszcze raz żółto/czerwony przewód (chyba C2-L1 // F10; ECU/PCM //skrzynka bezpieczników w komorze silnika). Rok temu nie mogłem odpalić silnika - te same objawy co u ciebie. Dzięki pomocy kolegi Marcina mm32 udało się znaleźć właśnie ten przewód jako winowajcę.
Teraz, po roku problem zaczął powracać - raz zapalał raz nie, raz wyskakiwał komunikat usterka/immobilaisera raz nie. A że miałem do zrobienia jeszcze niebiesko/brązowy przewód od alternatora do ECU/PCM to idąc poprzednim tropem jeszcze raz wydłubałem wiązkę. I co? I przewód żółto/czerwony utlenił się kilka centymetrów dalej od poprzedniej naprawy a niebiesko/brązowy był bez oznak uszkodzenia. Ale, przeciąłem go na podobnej wysokości co żółto/czerwony i BINGO! W środku wszystkie wiązki w przewodzie czarne. Niestety zgniły i nie dawały przejścia. Co gorsze, odsłaniałem kabel po kilka centymetrów i to samo. Niestety, 20 cm wyciąłem i wiem, że to się powtórzy. Tak podłych miedzianych kabli to chyba nie ma nawet w odpustowych zabawkach.
Stąd sprawdź na początku przejście tego żółto/czerwonego przewodu. Może problem powrócił i trzeba poprawić połączenie.
|