Mam problem z modułem baterii hybrydowej w moim C-Maxie Hybrid SEL z 2013 r. z USA. Od stycznia tego roku mam problemy z baterią w tym aucie. Elektryk zajmujący się hybrydami powiedział mi, że przyczyną były zniszczone ogniwa i uszkodzony moduł BECM.
Mój moduł BECM o nr części: DG98-10B687-MC miał uszkodzoną pamięć EPROM(?) (nie znam dokładnego nazewnictwa). Samochód po wymianie ogniw na nim odpala, ale pokazuje błędy. Znalazłem drugi moduł
link o tym samym nr części, ale też był uszkodzony, bo komputer zaczął "wywalać" błędy czujników temperatury w baterii.
Posiadam jeszcze moduł z forda Fusiona z 2018 r. (z baterii od Fusiona zostały przełożone ogniwa do mojej baterii) o nr części: FG98-10B687-MA, na którym samochód teoretycznie nie powinien odpalać, ale odpala i jeździ, lecz również pokazuje błędy (inne niż na poprzednich modułach).
Potem zamówiłem w ASO Ford nowy moduł BECM o nr cz.: FG9Z-10B687-A, który został wybrany na podstawie nr VIN mojego auta. Okazało się, że na tym module samochód nawet nie odpala. Podobno komputer pokazuje tylko jakieś szczątkowe odczyty z modułu. Według mojego elektryka wygląda on na moduł przeznaczony do innego auta. Na podstawie katalogu części na ebay.com sprawdziłem, że moduł z ASO został właściwie dobrany. Mój elektryk przeprowadzał adaptacje tego modułu kilkukrotnie, ale niestety nie chce on ruszyć. Mój elektryk nie ma już pomysłów jak uruchomić moduł z ASO. Może taki moduł adaptuje się inaczej niż moduły używane? Macie jakieś pomysły? Będę wdzięczny za jakąkolwiek pomoc.