Cytat:
Napisał rustin
a to nie jest tak że jak sie przyśpieszy wtedy lepiej sie zbiera i lepiej odpala?u mnie tak jest.
|
Do pewnego momentu. Jest coś takiego jak idealny kąt dla danej temperatury i trzeba się w to wstrzelić. Zbyt szybki zapłon nie spowoduje lepszego odpalania, tylko je pogorszy. Silniki te mają po 10 lat i w każdym coś się wyrobiło. Przez to zapłon się powoli lubi opóźnić, więc zalecane jest lekkie "kopnięcie" zapłonu na wcześniejszy.
Cytat:
Napisał motorek26
ustawiać ustawiałem i nigdy nie używałem żadnych przyrządów zawsze ustawiam na słuch tak żeby ładnie chodziło jak prawdziwy dieselek i żeby nie kopcił i ma ładnie odpalać od strzału :fcp1
|
My tak właśnie ustawiamy. Ja, gdy kupiłem mondka to chodził dobrze ale dość miękko. Na ciepłym trzeba było chwilę pokręcić aby zapalił. Przy zmianie rozrządu zdecydowaliśmy lekko przyspieszyć zapłon i efekt jest super. Silnik dużo lepiej odpala i lepiej chodzi. Operacja była wykonana właśnie na słuch, teraz silnik nie jest za głośny (głośny = wczesny zapłon) ani za miękki (miękka, cicha praca = późny zapłon i kiepskie odpalanie). Ale co ważne to to przyspieszenie było nie o 2mm ani o 1mm, tylko o jakieś ułamki milimetra. Ledwo widać znak na kole pasowym, że to było przesuwane. Nawet ułamek stopnia robi różnicę w pracy silnika, a przesunięcie o taką wartość jest prawie niewidoczne ale efekt odczuwalny. Ktoś niedoświadczony może przesunąć o milimetr lub dwa i przeleci od razu ze zbyt późnego zapłonu w zbyt wczesny lub odwrotnie - poprawy nie zauważy. Ważne, żeby znaleźć odpowiedni punkt, tak że na mrozie po zadziałaniu korektora silnik dobrze odpala (wtedy może chodzić głośno) a jak się zagrzeje to żeby praca się trochę wyciszała (ale lekki stukot słychać). Za pierwszym razem nie musimy tego znaleźć, można szukać metodą prób i błędów o ile ktoś ma czas. Trzeba mieć prawie zegarmistrzowską precyzję.