View Single Post
Stary 11-09-2012, 16:00   #1
miramo2
ford::amateur
 
Imię: Michał
Zarejestrowany: 11-09-2012
Skąd: Warszawa
Model: FOCUS
Silnik: 1.6
Rocznik: 1999
Postów: 0
Domyślnie Kluczyk - to jest interes ...

Być może ktoś już poruszał temat "kluczyk" - jeśli tak, przepraszam za powtórkę, ale tak mnie jeszcze trzęsie złość po tym co mi się przydarzyło, że o tym opowiem. Otóż od pewnego czasu jeden z oryginalnych kluczyków do mojego Focusa zaczął szwankować przy otwieraniu bagażnika. Ponieważ drugi działał bez problemu była to ewidentna wada kluczyka. Istotnie, wyklepały się cztery pola w końcówce kluczyka i dobry zamek nie dawał się nim otworzyć.
W czerwcu odwiedziłem jedną z dużych, autoryzowanych stacji serwisowych Forda w Warszawie gdzie jeden z panów z Działu Obsługi Klienta po naradzie z kimś z sali napraw powiedział mi, że nie ma problemu, surowiec jest, na warsztacie dotną, a 'transkoder' się przełoży z uszkodzonego i cała zabawa będzie kosztować 135 zł. Nie miałem ze sobą wtedy drugiego (dobrego) kluczyka i powiedziałem, że przyjdę po urlopie. I właśnie byłem powtórnie w tym autoryzowanym serwisie. Sympatyczny pan z Działu Obsługi Klienta po konsultacji z salą napraw i komputerem oznajmił mi, że nie ma problemu, wykonanie nowego kluczyka zajmie 6 godzin (od 11 do 17) a usługa kosztować będzie 527 zł. Na moje nieśmiałe pytanie dlaczego poprzednio wyceniono to na 135 zł otrzymałem odpowiedź, że to nie możliwe, aby podano mi taka cenę. Cóż, nie mam takich dochodów, aby wydawać na kluczyk ponad 500zł, więc podziękowałem, wsiadłem do mojej Foki ('99, ale jak śmiga ...) i postanowiłem używać ten dobry kluczyk, a niedobry (tylko dla bagażnika) mieć w rezerwie. Kiedy sfrustrowany byłem już blisko domu zobaczyłem szyld "Dorabianie kluczy domowych, samochodowych, etc." i pomyślałem, że warto chociaż spytać czy mój kluczyk da się dorobić i za ile. Warsztat zajmował powierzchnię ok. 2m.kw. Zapytałem - i po 10 minutach miałem w ręku dorobiony, nowy kluczyk z przełożonym 'transkoderem'. Za jedne 70zł!. I teraz dopiero niemal szlag mnie trafił. Bo takiego robienia klienta w bambuko, jak w tym autoryzowanym serwisie, to w nawet najczarniejszym śnie bym się nie spodziewał. Ciekawe jak się u nich kształtują ceny na naprawy bardziej skomplikowane niż dorobienie kluczyka - ciarki po grzbiecie chodzą. I to było na tyle. Pozdrawiam wszystkich. Michał R.
miramo2 jest offline   Odpowiedź z Cytatem