Odp: Warsztat Pana Tomka nowe miejsce
dawno dawno temu pojechałem do nich na wymianę rozrządu ...,
umówiłem się na konkretny termin, zostawiłem auto, zrobili w terminie i oddali tak jak mówili (przy okazji sprawdzenie i pomiar zaworów i kompresji). Tu wszystko w porządku.
Przy odbiorze pytanie jaka kompresja:
yayyyyaaaaa no dobra, wszystko w porządku,.
Jak luzy zaworów:
yyyyy no w normie, jeszcze nie trzeba regulować,
Oczywiście wyniki tych pomiarów jako ściśle tajne zostały zachowane w tajemnicy, bo przecież jak przyjadę nast. razem to nie muszę wiedzieć czy jest gorzej/bez zmian/lepiej;-))
Za wymianę uszczelki pod pokrywą zaw. zapłaciłem, a co.
Po kilku dniach przyjechałem ponownie i mówię że silnik zasmarkany olejem i coś dziwnie brzęczy w silniku.
hmmmmm, to pewnie rolka prowadząca ..... tak to na pewno rolka ..., ooo przecież krzywa, bicie ma, tak to ona.
To ja do germazu, rolkę oryginał przywiozłem i zostawiłem na wymianę.
Po wymianie dalej dziwny dźwięk pozostał ale rolka "zniknęła" razem z 50zł za usługę..
Pytam gdzie stara:
yyyyyy do śmieci wyrzucona ...
a gdzie te śmieci, to poszukam, zobaczę co z nią było nie tak:
yyyyyyyyy właśnie przed chwilą je zabrali ...
wnioski:
brzeczenie/piszczenie zostało, uszczelkę kupiłem i wymieniłem sam (w końcu za nią zapłaciłem ;-)) i postanowiłem że więcej moja noga tam nie postanie.
A tak ogólnie to fajne chłopaki.
|