[Balian8]

Zrobiłem trasę ponad 600 km: Wawa-Kraków-Ojców-Wawa. DPF wypalił mi się 4 razy!! Czyli chyba cholernie dużo nawet jak na przebieg 340 tys. km.

Jedno co mnie zdziwiło jak miałem podłączonego forscana od okolic Ojcowa, gdzieś do okolic Szydłowca, czyli ~ 150 km, to gdzieś na 80 km wypalił się DPF, około 5-6 minut i potem DPF Load miał około 30 % i DPF Soat 25 %. Ten pierwszy szybko mi po wyprzedzaniu i górkach podskoczył do 40-50% i dalej ale Soat sobie przyrastał po 1% aż do stacji Lotosa przy Szydłowcu, gdzie jak gasiłem auto było chyba 36% i jak zapaliłem było już 51%.... Skąd te 15% przybyło na postoju?

Wcześniej miałem błąd ze świecą dopalająca DPF ale ten już się nie pojawia po dwukrotnym wykasowaniu, a teraz jedyny błąd oprócz żaluzji to jest błąd "P0130 - obwód 02 (rząd cylindrów 1, czujnik 1) - nieprawidłowy sygnał" i on się pojawił właśnie w okolicach Szydłowca, czy to może mieć związek?

Z błędem pojadę do mechanika ale co z tym DPF, bo wypalanie po trasie co 150 km to słabo trochę... oddać do "wyprania"? Czy jakiś inny zabieg?

Różnica ciśnień w DPF jest ok od 0 do 10, max 15.