[mondeovs]

Cześć.

Mój pierwszy post i zarazem prośba o rady.

Mam okazję kupić od znajomego Forda Mondeo z 2009 r., 2.0 TDCI 140 KM, ~215 000 km przebiegu, z polskiego salonu (ale nie pierwszy właściciel), cena wywoławcza 25000 zł.

Na pewno przed zakupem wybrałbym się*do ASO na sprawdzenie, ale może doradzicie na co szczególnie zwrócić uwagę, o co zapytać i czy w ogóle warto się nad tym egzemplarzem zastanawiać.

Więcej informacji:

- DPF: nie wiadomo czy jest czy był wycięty, podobno nie sprawiał problemów.
- historia wypadkowa jest taka, że ktoś w korku wjechał w tyłek i były wymieniane lampy i zderzak
- ponoć silnik jest po jakimś chipie i ma ok. 170 KM, ale obecny właściciel też szczegółów nie zna. Co o tym sądzicie? Czy to wpływa negatywnie na np. zużycie sprzęgła, silnika?

Przy okazji - polecacie jakiś serwis w Warszawie, gdzie najlepiej sprawdzić przed zakupem czy dowolne ASO?