Odp: Policja i jej zabawki
Ja powiem tak. Z własnego doświadczenia wiem, że najbardziej zniechęca (czyt. jest skuteczny) system radarów mierzących prędkość na odcinkach.
Z drugiej strony, jak pomyślę, że to przecież łamię zasadę, że wcale kogoś zapie***jącego nie powstrzyma, to zastanawiam się jaki jest w ogóle sens radarów. Rozumiem też co by się działo gdyby ich w ogóle nie było, ale z drugiej strony nie mogę zrozumieć dlaczego w Anglii na M40 gdzie nie ma ani jednego radaru na odcinku 160km a Policja jest tam tylko raz w godzinach szczytu, to jakoś jest 3x bezpieczniej niż na równoległej autostradzie naszpikowanej radarami.
|