View Single Post
Stary 30-09-2017, 17:52   #1
schwytajmnie
ford::amateur
 
Imię: Oleg
Zarejestrowany: 30-09-2017
Skąd: Wrocław
Model: Fiesta
Silnik: 1.3
Rocznik: 2003
Postów: 3
Exclamation Kontrolki świecą się po wyjęciu kluczyka, nierówna praca silnika

Szukałem tego problemu już na forum, ale nie znalazłem nic, co mogłoby powiedzieć, co się dzieje z moją Fiestą.

Krótka historia:
- w lipcu 2016 miałem wymienianą cewkę i przy okazji: przewody wysokiego napięcia oraz świece
- w marciu 2017 podczas jazdy zaczęły mi się zapalać różne kontrolki, m.in. ABS, ręczny, chłodnica, akumulator, silnik... Lampki gasły, na nowo się zapalały, ale auto jechało normalnie. Jednego dnia nie było z nimi żadnego problemu, innego dnia znowu szalały. Dostałem poradę od mechanika, żebym na razie jeździł, bo i tak nie ma czasu się tym zająć.
- w lipcu 2017 jakieś 200 km od domu zjechałem na stację po hot-doga, wróciłem do auta i już nie odpalało. Kontrolki się zapalały, ale silnik nie reagował. Zadzwoniłem po ojca, który mieszka 40 km od miejsca zdarzenia, żeby mnie odholował - ale jakimś cudem za 20-stym razem auto nagle zareagowało. Odstawiliśmy auto do elektryka.
- elektryk wziął się do roboty w połowie sierpnia 2017 bo wcześniej był na urlopie, ponoć wymienił, czy naprawił jakiś sterownik (nie wiem, bo ojciec się tym zajmował z racji, że był na miejscu).
- auto odebrałem we wrześniu 2017, po przejechaniu 100 km znowu zaczęły zapalać się i gasnąć lampki, ale ogólnie auto jeździło normalnie
- końcówka września 2017 - pojechałem rano do miasta załatwić sprawę, wróciłem i... po zaparkowaniu i wyjęciu kluczyka okazało się, że kontrolki zgasły i znowu się zapaliły, tym razem wszystkie, włącznie z lampką oleju, która wcześniej się nie zapalała. Odpaliłem auto i zgasiłem ponownie, znowu to samo. Za trzecim razem auto się zblokowało i nie odpaliło. Odpiąłem akumulator, podpiąłem ponownie. Niby wszystko OK, ale jak odpalam auto i znowu gaszę to ponownie palą się wszystkie lampki. Dla testu postanowiłem przejechać się po mieście, auto jechało normalnie. Zaparkowałem u znajomych, wpadłem do nich na kilka godzin, po powrocie auto odpaliło, zapaliły się wszystkie lampki (standardowo), ale po chwili zgasły i... stojąc na czerwonym świetle zauważyłem, że silnik chodzi nierówno (słychać to i widać po wskazówce, która skakała między 1000 a 2000 obrotów).

Co to może być? Opłaca się w ogóle to naprawiać, czy auto lepiej oddać na złom i kupić coś nowszego?
schwytajmnie jest offline   Odpowiedź z Cytatem