Jak śmiga, to super
Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.
Nie mówimy o przesyle danych, bo tam jest większa wrażliwość na ew. utratę czegoś po drodze i odmowę współpracy. Dokładnie - tylko zasilanie. Tu jednak mamy do czynienia ze spadkiem napięcia, zależnym od długośći i oporowości przewodu.
Zatem wiele zależy od tolerancji kamerki. Jeżeli radzi sobie z zakresem 4,75 - 5,25 V (lub większą rozpiętością), to oczywiście zadziała dobrze. Jeżeli jednak ktoś wybiera mniej tolerancyjną kamerę, to mogą być problemy. Zauważ, że niektórzy producenci rejestratorów dorzucają zasilacze, które podają na wyjściu 5,1-5,2 V, zamiast równych 5,0, jakie mają ładowarki do telefonów ze średnie 2-2,5 raza krószymi przewodami. Robią to właśnie z uwagi na spadek napięcia na długim przewodzie. Jeżeli USB w podłokietniku daje równe 5,0, to kamera dostaje mniej, niż z oryginalnego zasilacza.
Rezygnując z tego zasilacza i biorąc sam długi przewód USB, trzeba liczyć się z tym, że kamera może być zasilana <5 V. Dlatego bezpieczniejszym rozwiązaniem wydaje się zmiana napięcia na 5 V bliżej kamery. Oczywiście nieco bardziej tolerancyjne kamerki bez modułów radiowych powinny sobie poradzić nawet z 5-metrowym przewodem USB, ciągniętym z bagażnika, o ile utrzyma te 4,75 V i poda jeszcze ze 200-300 mA. Łakomczuchy z niższą tolerancją napięcia wejściowego mogą potrzebować lepszego prądu. Z troski o sprzęt, osobiście wolę nie ciągnąć długich, pasywnych przewodów z niskim napięciem
Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.