witam,
Problem:
akumulator kupiony w 01.2017r
w maju br. problem zaczał występować pierwszy raz. chciałem otworzyć samochod z pilota - nic się nie zadziało. Otworzyłem manualnie i po przekręceniu stacyjki
cisza. Nie zakręcił ani razu.
Wyjałęm aku, naładowałem, jezdzilem kilka dni po czym znowu na kolejny dzien to samo, zero prądu > ładowanie > działa.
Po kilku takich incydentach auto oddałem do autoryzowanego serwisu forda. Po 3 dniach diagnoza była jasna - walnięty aku.
Kupiłem nowy akumulator, pojezdzilem z 400km, zostawilem auto pod blokiem. Po 3 dniach chce jechać na zakupy, a sytuacja znowu jak parę linijek wyżej....
Pytania:
1. Wychodzi na to, ze kupiłem nowy akumulator który został teraz rozładowany, czy czasem nie wpływa to na jego żywotność?
2. Oddawać auta do tego serwisu nie będę, gdzie lub u kogo szukać pomocy?
3. Może ktoś miał podobny problem? (
przeszukałem forum i nie widziałem podobnego lecz może źle szukałem Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.
Pozdrawiam i dzięki za każdą pomoc. P
edit:
jednak nie Rozwiązanie problemu..
Okazało się, że w klapie bagażnika zamek jest do wymiany (randomowo się nie zamyka) przez co pobiera prąd.
Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.
edit 2
sytuacja z rozładowaniem znowu się powtórzyła ale wydaje mi się, że znalazłem wspólny mianownik.
auto rozładowuje się dzień po dłuższej trasie
tylko gdy w międzyczasie mam podłączone coś do gniazdka zapalniczki (np. trasmiter bluetooth do muzy).
może ktoś coś teraz podpowie ?
Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.