Odp: Światła DRL
Edmun, doceniam twój obszerny wpis i sporą wiedzę w tej sprawie. Ale uwierz, jeśli miałbym komuś doradzać zakup DRL LED do swojego auta (a tego dotyczył pierwszy post w tym temacie) to oczywiste jest, że poleciłbym te z homologacją, nawet jeśli nie zawsze wydaje się ona wiarygodna. Miałem w rękach 2 różne takie lampy i gołym okiem widać było różnicę między tą z homologacją, a tą bez niej, między tanią podróbką, a tą, która "udawała oryginał", (choć nie wiem, czy w ogóle można tu mówić o jakimkolwiek oryginale, bo są to tylko dodatkowe akcesoria samochodowe). Wybrałem LEDy te lepsze, droższe i świecą bardzo dobrze.
Myślę, że nie ma co rozwodzić się dłużej nad tym tematem. Jeśli mielibyśmy tak wnikliwie badać lampki samochodowe i ich certyfikaty, to warto się zastanowić, czy sprawdzamy równie dokładnie całą elektronikę, którą mamy na rynku i z której korzystamy w domu (telefony, laptopy, tablety, TV, smartwatche itd.), a która pochodzi przynajmniej w 90% z Chin? Bo jeśli tak nie robimy i nie sprawdzamy wszystkiego, to znaczy, że akceptujemy i wierzymy w autentyczność tych "niby udawanych" znaczków, symboli i homologacji...
|