Cytat:
co ciekawe, szybciej nabiera się nawyku zatrzymywania się jadąc samochodem niż będąc pieszym że podchodzisz do przejścia i nie musisz (co nie oznacza że tego nie robisz) się rozglądać że "nic nie jedzie".
|
Z tym wyrabianiem nawyków bywa kiepsko. Masa wody przepłynęła Wisłą od czasu, gdy wprowadzono przejścia dla pieszych z przejazdem dla rowerów (oznakowane pionowym znakiem D 6b). Do chwili obecnej (a nie ma praktycznie dnia, bym tego nie doświadczał) niektóry kierowcy wygrażają pięściami i obrzucają wiązankami (bynajmniej nie kwiatów) rowerzystów, którzy "jadą wierzchem", a nie korzystają z przejścia, jak pieszy. Tak więc niezależnie od przepisów, nawyk rozejrzenia się wokół, jest ze wszech miar wskazany.